Korzystanie z obcych repozytoriów

To tak jak u mnie compiz-git z chaotic-aur. Zawsze gdy jest update protobuf to compiz mi przestaje w pełni działać, i nie pomaga przeinstalowanie.
Konieczna jest go całkowita przebudowa z AUR, aby utworzyć nowe biblioteki.

Co do dodawania archowych rep do Manjaro to Wasz wybór.

… gdy wiem co robię;
… gdy zdaję sobie sprawę z tego, że instaluję oprogramowanie spoza systemowego repozytorium, które jest przeznaczone dla innego systemu;
… gdy jestem świadom tego, że gdy coś pójdzie nie tak, to nie uzyskam pomocy i mogę usłyszeć: nie możesz oczekiwać, że sprężarka z Ford’a, zamontowana w Seat’cie, ruszy i będzie sprawnie działać;
… gdy wiem co robię …

2 polubienia

Nie demonizujmy… Arch nie jest całkowicie obcym systemem. Na 99% pakiety z Archa będą działać w Manjaro.
A instalacja pakietu z repo herecura, sygnowanego przez zaufanego użytkownika Archa, powinna być bezpieczniejsza, niż budowanie pakietu z AUR (gdzie opiekunem pakietu może być dużo mniej doświadczona osoba).

Zaś samo podpięcie repo herecura (czy innego zaufanego repo) nie powinno stanowić zagrożenia, dopóki nie zainstaluje się jakiegoś pakietu z danego repo.
Jeśli zaś przed decyzją, aby zainstalować konkretny pakiet z tego repo, sprawdzi się w sieci, czy nie ma konfliktów dla tego pakietu na linii Arch-Manjaro i czy ktoś w Manajro z tego już korzysta, to instalacja konkretnego pakietu (np. zoom) nie powinna być żadnym zagrożeniem w Manjaro.

OT: Może by tak przenieść ten wątek ze śmietnika, do działu Wsparcie, bo chyba tu jest lepsze miejsce dla niego?

Wątek rozbudowuje się, odchodząc od tematu, więc wygaszajmy go, albo - jeżeli jest taka potrzeba - podzielmy.


Nie demonizuję, tylko trzymam się prostej zasady: nie należy lekceważyć przeciwnika. Z niej, z kolei, wynika … o tym na końcu.

Manjaro nie jest Arch’em z graficznym instalatorem, jak wiele dystrybucji na nim bazujących (ani dobrze, ani źle - tak po prostu jest). Niesie ze sobą na tyle dużo modyfikacji, że bezpośrednie stosowanie pakietów przeznaczonych dla Arch’a niesie ze sobą ryzyko. Machanie ręką i bręczenie pod nosem, że ‘będzie dobrze’ albo ‘u mnie działa’, nie dezintegruje tego ryzyka.

Po pierwsze, z naciskiem na ‘nie powinno’. Po drugie - po gigabajt! podpinać repo, jeżeli nie chcę z niego instalować soft’u. Jedno implikuje drugie. Chyba, że podpinam na wszelki wypadek, ale z takim argumentem nie potrafię polemizować na trzeźwo.

… oraz inne warunki, które warto - Twoim zdaniem - należy spełnić, zanim coś zainstalujemy. Przyznajesz mi w ten sposób rację, rozbudowując jeszcze bardziej moją argumentację - mogę zainstalować, ale powinienem sprawdzić, czy pakiet ma dobre opinie; czy inni go używają; czy nie konfliktuje z innymi pakietami. Krótko: mogę zainstalować, ale powinny temu towarzyszyć szczególne środki ostrożności. Dokładnie o tym, cały czas, piszę i z demonami nie ma, to nic wspólnego.


Podsumowując … instalacja czegokolwiek spoza repozytoriów systemowych, ingerujących w system; jest możliwa i dopuszczalna, pod warunkiem posiadania stosownej wiedzy, zastosowania szczególnych środków ostrożności i wykonywana jest na własne ryzyko; ponieważ wiąże się z potencjalną utratą spójności systemu i jego destabilizacji.

1 polubienie

@majo zachęcam do lektury Primum non facere! - czyli nie rób u kogoś w systemie burd*

2 polubienia

Pavbaranov rozwija temat i spogląda na niego od strony technicznej - podpisuję się wszystkiema dwiema palcy, jakimi stukam na klawiaturze.

Jest jeszcze jedna rzecz, o której Pavbaranov pisze, o której i ja wspominałem, ale nie nazwałem jej po imieniu, a powinienem - odpowiedzialność! Jesteśmy odpowiedzialni za rady, jakich udzielamy. Może zdarzyć się tak, że poradzę komuś źle, bo moja wiedza jest niewystarczająca, a ja tego nie zauważę - nic w tym dobrego, ale zdarza się. Problem pojawia się wtedy, gdy bardziej zaawansowany użytkownik, doradza mniej zaawansowanemu, w taki sposób, jakby ten drugi posiadał wiedzę tego pierwszego i było dla niego oczywiste wszystko, to czego ten pierwszy nie dopowiedział, bo to przecież oczywiste. Nie ma oczywistych rzeczy i nie operujmy na oczywistościach - należy na Forum pisać w taki sposób, aby wpisy były czytelne dla zaawansowanych i początkujących, dla strachliwych i dla tych, którzy jaja mają większe od półkul. Mogę robić z systemem wszystko, co tylko przyjdzie mojej chorej wyobraźni do głowy. Nie powinienem jednak doradzać takiego postępowania innym, a jeżeli już, to robię, to powinienem opatrzyć moje rady oczoj… ostrzeżeniami o możliwych (a czasem wręcz pewnych) negatywnych konsekwencjach.

1 polubienie

Koledzy, widząc odniesienia do kilku moich wypowiedzi, w innym kontekście niż je pisałem, chcę zwrócić uwagę, że pisałem, aby przede wszystkim instalować pakiety będące w systemie.
Poza tym w pełni się zgadzam, że obce pakiety, jeśli jest potrzeba ich instalacji, bo nie ma ich w systemie (jak np. zoom), należy instalować z zachowaniem daleko posuniętej ostrożności (co też pisałem) i ze świadomością, że są to pakiety obce (pomimo, że Manjaro bazuje na Archu, a pakiety z Archa w absolutnej większości będą działały).
Osobiście mam zainstalowanych ok 50 (świadomie wybranych) pakietów z AUR + 4 z herecura (gdyż nie ma dla nich zamiennika w Manjaro) i jak na razie, nie rozwalają mi systemu (od ok 8 lat używania Manjaro, co nie znaczy, że akurat nie przydarzy się to np. jutro :wink: ).
A z tego co piszecie w innych wątkach, większość w Was także korzysta z takich pakietów.

Z drugiej strony Manjaro (Stable), pomimo dbałości developerów o jego stabilność, też czasami sprawia różne problemy po aktualizacji (o czym można poczytać na oficjalnym forum Manjaro).
Doświadczyłem w międzyczasie dwie poważne awarie po aktualizacji systemu, jednak to nie zmienia mojego pozytywnego podejścia do Manjaro. A do czasu, dopóki w systemie nie będzie odpowiedników “moich” pakietów z AUR czy z herecura, chcąc, nie chcąc, będę zmuszony do korzystania z tych obcych pakietów, akceptując (relatywnie nieduże w przypadku tych pakietów) potencjalne ryzyka.

Słowem, myślimy podobnie, choć używamy innego języka :slight_smile:

Z tego co zauważyłem to Pavbaranov to taki inkwizytor archa ,szczególnie cięty na manjaro :smiley: Wracając do tematu , moim zdaniem zawsze tak będzie że póki dystrybucje będą miały różne repo , w których ilość oprogramowania bywa inna , mieszanie jest nieuniknione . Przykład program do obróbki filmów davinci resolve , z instrukcji można dowiedzieć się że wsparcie instalatora dla CentOS/RHEL 7 i się zaczyna , użytkownicy archa wrzucą paczkę do aur ,użytkownicy manjaro albo będą się męczyli albo będą próbować z aur , z innymi dystrybucjami podobnie . A czemu nie można by "nie /wolnego oprogramowania " wrzucać na coś ala snap albo flatpack ? Każda dystrybucja by skorzystała jeżeli było by to dobrze wspierane , ale po co się jednoczyć , według większości to “ZUO”, taki jest linux , wolność wyboru i brak z tego względu popularności …

Ostatnie zdania mocno zalatują czymś w rodzaju “weźmy się i zróbcie”. Dużo osób wysuwających takie postulaty, że coś można zrobić nie robi w tej materii absolutnie nic.

Oczywiście nie był to personalny przytyk tylko ogólne stwierdzenie.

2 polubienia

osobiście wole posłuchać takiego inkwizytora niż znawcę teorii a z zerową praktyką…
a co do Manjaro to też nie darzę go uczuciem choć sam miałem przez pewien czas ale ciągłe miałem z nim problemy ( bo niestety nie chciał pracować tak jak ja chciałem tylko zgoła jak można porównać z przymrużeniem oka do Win10 ) że to system wie lepiej dlatego przeniosłem się na Arch’a

a co do tematu to jak i na Manjaro tak i na Arch’u mam zaufane custom repo i zero problemów…
ale w takich sytuacjach przypomina mi się to co jest na XDA jak ktoś bawi się w custom Romy przy każdym jest:

robisz to na własną odpowiedzialność a twórca nie bierze odpowiedzialności

można to podciągnąć pod tą sytuację custom repo z Arch’a w Manjaro…

ot tyle w temacie :wink:

1 polubienie

Zgadzam się z @LinGruby najprościej jest dodać customrepo

Ja mam do pacman-a dodany taki oto wpis

[customrepo]
SigLevel = Optional TrustAll
Server = file:///home/robson/Dokumenty/customrepo/$arch

I trzymam na nim paczki przeze mnie zbudowane, tzn. ikony, motyw kursora i fonty.

Wypowiadamy podobne myśli, ale znaczą one jednak coś zupełnie innego. Zwolennicy stosowania pozasystemowych repo argumentują, że mają i działa. Wykonałem w życiu więcej niebezpiecznych manewrów na drodze, niż to Forum ma użytkowników. Czy, to znaczy, że takie działania przestały być niebezpieczne i głupie? Żyję dzięki mieszance (w proporcjach przypadkowych) własnych umiejętności i farta. Zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństwa i podejmuję je (lub nie), ale w życiu nie doradzę innemu kierowcy (nawet doświadczonemu): zrób to, będzie dobrze. Jeżeli jest zdeterminowany i widzę, że i tak będzie się zachowywał niezbyt rozważniej ode mnie, to zwracam mu uwagę na kilka istotnych - moim zdaniem - punktów pozwalających zwiększyć szanse na przeżycie, ale i tak zakończę: to jest głupie, stwarzasz zagrożenie, zastanawów się nad tym, a jeżeli już bardzo musisz, to pamiętaj, że robisz, to na własną odpowiedzialność.


Pavbaranov ma krytyczne podejście do Manjaro (i tu różnimy się fundamentalnie), ale - generalnie rzecz biorąc - zgadzam się zazwyczaj z jego konstatacjami. W przypadku tego konkretnego wpisu złagodziłbym jego ton, ale podpisuję się pod zawartością.

Jaką odpowiedzialność i jakie gwarancje oferują twórcy Archa, Manjaro i ogólnie WiOO?

Nie martw się o cudzą odpowiedzialność za ich produkty - to ich problem; tylko o własną za swoje porady.

OK…

akurat pisząc custom repo miałem na myśli repo które każdy dodaje:

dlatego porównałem to do XDA i custom Rom…

a to że paczki które ktoś sam robi to logiczne że się powinno trzymać tam gdzie wspomniałeś…

@xr7, jak każdy wolny człowiek, masz prawo do wolności myśli, własnego zdania i punktu widzenia. Jestem ostatnim, który chciałby, tego ludziom zabronić. Nie zmieniaj jednak znaczenia wypowiedzi, wyrywając frazę z kontekstu, czy przedstawiając ją w niejasny, niejednoznaczny sposób. Jesteśmy na tym Forum po to, aby wymieniać się wiedzą i poglądami - w dobrej wierze.

Jeżeli chcesz na ten temat pogadać, to utwórz nowy wątek, albo odezwij się na prive.

Przyznaję, może użyłem złych słów i nie powinienem przyrównywać do siebie. Osobiście bowiem po przeczytaniu, że coś nie zawsze działa dwa razy bym się zastanowił przed dodaniem obcego repozytorium. Być może powinienem napisać: polecam, ale tylko jeśli jesteś gotowy na ewentualne problemy. Cóż, co się stało to się nie odstanie, mam nauczkę na przyszłość, aby bardziej uważać na słowa :wink:

Mam wrażenie, że dotarliśmy do granic absurdu.

  1. Większość osób piszących na tym Forum korzysta z różnych obcych pakietów/repozytoriów i jest z tego zadowolona, gdyż uzyskuje dodatkową funkcjonalność, której nie dają pakiety w systemie.
  2. Podobnie postępują użytkownicy Manjaro, piszący o różnych aspektach herecura czy AUR na głównym forum Manjaro.
  3. Jednak nagle, po pełnym jadu poście ciętego na Manjaro Pavbaronov’a, (który kiedyś też korzystał z Manjaro i został mu jakiś uraz do naszej dystrybucji), większość osób dotychczas zadowolona z używanych dotąd obcych pakietów/repozytoriów odżegnuje się od tego itd.

W poście o pakiecie zoom, pytający otrzymał kilka alternatywnych opcji rozwiązania jego problemu, z wielokrotnym zaznaczeniem, aby doczytał…, uważał… itp. Może czasami zdawkowo, ale dostatecznie.
Więc nie popadajmy w przesadę i nie wymagajmy, aby każda porada była okraszona oznaczeniem typu “robisz to na własną odpowiedzialność”, bo wtedy to i inne fora, w absolutnej większości przestałyby mieć sens.

3 polubienia

Pavbaranov zawsze, niezależnie od tego czy mowa o Manjaro czy Arch’u, wyraźnie zaznacza, że korzystanie z repozytoriów pozasystemowych (również z AUR pod Arch’em) wiąże się z potencjalnym ryzykiem i powinno być potraktowane ze szczególną uwagą (co do treści, ogólnie rzecz biorąc, nie dosłownie słów). Zgadzam się z Nim, w tym przypadku, w całości.

Wielu z nas (większość?) ma poinstalowane obce pakiety (ja mam ok. 60 z samego AUR, a miałem w szczycie ok. 120). Większość z tych, którzy mają takie pakiety wiedzą, że jest to działanie spoza zakresu, jaki poleca ‘producent’, choć różni użytkownicy podchodzą do tematu z różnym poziomem zaangażowania. Jesteś świadom; wiesz co robisz; wiesz co zrobić, gdy coś pójdzie źle - OK, nie mam nic przeciwko temu grzechowi, bo sam również grzeszę. Problem pojawia się wtedy, gdy bezstresowo wychodzimy z takim podejściem do innych, nie informując ich o kontekście. A jest on taki, że korzystanie z pozasystemowych źródeł oprogramowania w Arch’u (i dystrybucjach pochodnych, trzymających się głównych założeń) jest niekoszerne, niezgodne z kanonem, stanowi wykroczenie przeciwko ‘pismu’. Tak jest i już, niezależnie od indywidualnej oceny.

Cóż zatem robić, jak żyć żeby zaliczyć, a nie zgrzeszyć? Nie da się. Nie da się dojść do miliardów bez oszustw, nie da się być kimś w polityce bez kłamstw. Po prostu, nie da się. Dlatego trzeba informować innych o tym, że ‘podpisując cyrograf’ mogą liczyć na mnogie przyjemności, ale wiąże się, to z ‘utratą duszy’. W praktyce, w naszej forumowej praktyce, sprowadza się, to do tego, że odpowiadający powinien informować pytającego o pozanormatywnym charakterze proponowanego rozwiązania - teoretycznie rzecz biorąc, zawsze. Zawsze, ponieważ niemądrze jest zakładać, że każdy czytelnik Forum, czyta je w całości i przeczytał ostrzeżenie nt. stosowania obcych pakietów, które pojawiło się dwa lata temu, przy okazji zupełnie innego tematu. Teoretycznie. Praktycznie - byłby z tym pewien problem, ponieważ spora część Forum zawalona byłaby ostrzeżeniami. Dlatego rozsądnym podejściem, moim zdaniem, jest takie, że jeżeli pytającym jest osoba niedoświadczona (cokolwiek, to znaczy), to informuję ją o tym, że nie jest to rozwiązanie przewidziane w instrukcji obsługi systemu, ale praktycznie stosowane i należy dokształcić się w tym zakresie, tak aby nie zrobić sobie krzywdy. Ot, taki praktyczny kompromis (fuj!), nie do uniknięcia w rzeczywistości realnej.

Największym problemem z pakietami obcymi - moim skromnym, ale zdecydowanym zdaniem - nie jest potencjalne ryzyko uszkodzenia systemu, bezpośrednio związane z użyciem tegoż obcola, tylko z tym, że użytkownik - w sytuacji wystąpienia problemu - może podjąć działania, które doprowadzą do poważnych skutków. Czyli obcy pakiet stanowi w tej sytuacji zagrożenie pośrednie, przez to, że będąc niepewnym elementem systemu, może zainicjować autoszkodliwe działania user’a.