Nowa aktualizacja gałęzi stable.
Mam pytanie.
Widać w wątku, że ta aktualizacja powoduje szerego problemów.
Z razcji tego, że jestem linuksowym świeżakiem chciałbym się dowiedzieć, czy to oznacza, że ta aktualizacja będzie poprawiana i np. za miesiąc będzie już bezpieczniejsza?
Czy po prostu instalować ją i ponaprawiac błędy w zgodzie ze wskazówkami które toczą się w tym wątku?
To, że na forum userzy zgłaszają jakieś problemy po aktualizacji nie oznacza że te problemy wystepują wszędzie. Zazwyczaj są to problemy dotyczące jakiegoś specyficznego sprzętu, specyficznego oprogramowania np. konkretnego środowiska (Plasma, GNOME, Xfce) lub też spowodowane niewiedzą i błędami użyszkodnika.
Ja zaktualizowałem blaszaka, laptopa i wirtualkę w VirtualBoxie - nigdzie nie pojawił się absolutnie żaden problem.
Dzięki za wyjaśnienie.
Tak czy owak warto przed aktualizacją zrobić backup systemu, np. za pomocą timeshift
. W razie jakichś problemów zawsze można bezstresowo wrócić do wersji systemu przed aktualizacją. Chyba, że jajko “spanikuje”, ale na to też są sposoby.
To jest kwestia mocno dyskusyjna - dla mnie to kompletna strata czasu i zasobów - 22 lata na Linuksie, tysiące aktualizacji i jeszcze nie przytrafił się żaden fuckup związany z aktualizacją***.
Ważne pliki wiadomo że należy mieć zbackupowane - oczywiście zdalnie, awarie sprzętu (np. dysku) mogą się zdarzyć - u mnie mniej więcej raz na dekadę.
*** przypomniało mi się że jednak zdarzył się kiedyś… w 2007 roku miałem Archa - na szczęście jako drugi system ( w zasadzie nieistotny - testowy) i się wysypał po aktualizacji.