Manjaro + Windows 10

GRUB to złożony program, służący do ładowania systemów, składający się z wielu składników, umieszczonych w wielu katalogach, m.in. w /boot/
Więcej info: https://wiki.manjaro.org/index.php?title=Grub
GRUB - ArchWiki

Manjaro z UEFI, instalowany po raz pierwszy, tworzy partycję systemową EFI, widoczną jako FAT32, o domyślnym rozmiarze 300MB - u Ciebie jest to sda2 (widoczne w win10 jako D: ).

Pokazane przez Ciebie pliki, to składniki bootowania w EFI.

W gparted możesz zmienić/nadać etykietę tylko dla odmontowanej partycji, więc jeśli chcesz nadać np. etykietę Manjaro dla sda1, czy EFI dla sda2, to musisz odpalić LiveUSB i stąd uruchomić gparted.

Dużo pisze w tych linkach od ciebie majo, ale wolałbym po naszemu, znasz stronkę z tak obszernym opisem po pl jak na na archwiki?

Mam rozumiec że efi uruchamia pliki z partycji uefi a następnie te ucruchomione pliki uruchamiają gruba a grub uruchamia linuksa ??

W wielki uproszczeniu, UEFI i EFI to synonimy interfejsu pomiędzy systemem operacyjnym a firmware, opracowywanego jako następca BIOS-u.

Komputer startując, “bierze” z partycji systemowej EFI odnośnik do GRUBa, z którego dalej, zgodnie z wyborem użytkownika, uruchamiany jest ten lub inny system.

Cytat Komputer startując, “bierze” z partycji systemowej EFI odnośnik do GRUBa, z którego dalej, zgodnie z wyborem użytkownika, uruchamiany jest ten lub inny system.

efi=uefi
Czyli tak jak mówiłem. Uruchomiając komputer jego firmware (UEFI) odnosi sie do partycji EFI a z tamtąd do bootloadera.

Czytałem troche na necie i w niektórych miejsach pisze że powinna być jedna partycja uefi w przypadku dwóch OS-ów w innych miejscach że każdy system ma swoją partycje uefi.
U mnie jest dwie dla Manjaro i dla Windowsa. Tak wiec musza być dwie czy moge którąś usunąć?

Jedna EFI wystarczy dla wszystkich dysków i systemów.
W niektórych przypadkach (np. gdy się przenosi fizycznie dyski) ma sens instalować po jednej na każdym dysku.
Natomiast meglaomański Windows, zamiast wykorzystać już istniejącą partycję EFI (sda2), dołożył kolejną - własną (sda4 - 100MB).
Ale nie ma co się tym przejmować. Druga partycja EFI (sda4) jest prawdopodobnie ignorowana przez Manjaro, a Windows bez niej prawdopodobnie by się wywalił.

Ja tak przemyślałem i wydaje mi sie że skoro mamy już stworzoną partycję EFI przez manjaro to usunął bym tą zrobioną przez windowsa ponieważ skoro “firmware UEFI” przy starcie korzysta z partycji EFI stworzonej przez manjaro a ta partycja odwołuje sie do gruba na sda1 a grub ma wpisy startowe windowsa i manjaro to powinno wszystko dzialać poprawnie. Chyba że jak bym usunął w przyszłości partycje sda1 i sda2 wtedy pewnie by UEFI zaczął korzystać z partycji EFI stworzonej przez windowsa, a gdyby i ona była usunieta to wtedy i windows by nie wstał.

Ponoć EFI Windowsa jest trochę inne niż Linuksa. Poza tym nie wiadomo, co instaler Windowsa umieścił w tej dodatkowej partycji EFI i czy bez tego Windows wstanie. Tu piszę, że nie wstanie. Ale skoro uruchamiamy Windowsa z GRUBa, to może sda4 faktycznie nie jest potrzebna.

Możesz zrobić eksperyment i usunąć sda4. W najgorszym przypadku będziesz musiał zainstalować Windowsa ponownie (który znowu doda własną partycję EFI :wink: ) i przywrócić GRUBa.
Drugim razem pójdzie łatwiej :slight_smile:

1.Może i coś takiego zrobię.
Druga sprawa po co przywracać Gruba w takim przypadku skoro usunę sda4 a później sda6. Grub sobie siedzi w sda1 i wpis windowsa w grubie przecież juz jest.

  1. Ten twój pierwszy link kiedyś próbowałem czytać. Ale tego sie nie da czytać, to jest tłmaczone jakimś translatorem i tragedia.

  2. Tu jest dużo niejasności w sprawie tej partycji EFI, niby sie tak powierzchownie wie jak to dziala ale tak włascie to niewiadomo co tam siedzi. Sam przyznaj że nie wiesz na 100%, bo mi kazałeś robić eksperyment. Fajnie by było znaleść gdzieś konkretny opis co sie dzieje przy starcie systemów OS przy następcy BIOSa czyli UEFI, jak dokladnie po koleji i co jest odpalane aż do momentu wstania OSa.

  3. Czemu to forum nie numeruje i nie datuje postów. Chciałbym teraz cos dopytać do jednego z poprzednich postów i nie mam mozliwości wskazać tego posta.

Jak oglądniesz plik /boot/grub/grub.cfg (jako root), to zobaczysz, że wpisy tam zawarte odnoszą się do numerów UUID partycji, więc gdy Windows (czy inny OS) stworzy nową partycję, z nowym numerem UUID, to będzie trzeba przywrócić (=zaktualizować) GRUBa.
Przykład wpisu: linux /boot/vmlinuz-5.4-x86_64 root=UUID=79492466-7c01-4f91-93b6-d7bc...

Zgadza się, że na temat EFI jest dużo niejasności, a już szczególnie na temat EFI windowsowego. Szczegółów nie znam i w sumie nie jest mi to, na dzień dzisiejszy, potrzebne.

Jeśli chodzi o daty i numerację postów, to kwestia możliwości skryptu i ustawień.
Po prawej stronie postu masz informację, kiedy zamieszczono dany post. Jak na niego najedziesz, to zobaczysz dymek z datą, a pod prawym klawiszem myszy masz link, np.
https://forum.manjaro.pl/t/manjaro-windows-10/929/31
Możesz ew. założyć wątek z propozycjami/pytaniami w sekcji Forum organizacyjne.

A post was split to a new topic: Propozycje zmian na forum

Na temat EFI windowsa i linuxa znalazłem fajny watek na tym forum 4 Windowsy, każdy z własną partycją ESP - Windows - Forum PCLab.pl

cytat z tego forum:

grub nie bootuje windowsa, tylko plik startowy windowsa, czyli bootmgr - grub załaduje bootmgr, a bootmgr wyświetli wybór windowsów, innego trybu ładowania nie może być

Pewne nurtujące pytania sie wyjasniły.
Teraz nawet jak startuje mi grub to mam do wyboru Manjaro i Windowsa jako Windows Boot Menager (z partycji sda4, a przecież windows jest na sda6).
image
:slight_smile:

Przy okazji się wyjaśniło, że partycja EFI Windowsa (tu sda4) jest inna niż partycja EFI Linuksa. Dlatego Windows dołożył własną, której nie należy kasować, bo wtedy skasuje się Windows Boot Menager (i Windows nie wstanie).

@golec2604, wszystko z wpisu, który oznaczyłeś jako rozwiązanie, masz w moim pierwszym wpisie w tym wątku. Trzeba było tylko dopytać o szczegóły, których nie mogłem poruszyć, bo Twój opis był dość ogólny. Należało tylko dopracować szczegóły, a nie szaleć metodą prób i błędów.


A skąd Windows’y miały wiedzieć, że puste miejsce przeznaczyłeś na coś innego, niż puste miejsce do wykorzystania? Następnym razem, jeżeli będziesz chciał ‘zarezerwować’ jakieś miejsce, to utwórz tam partycję (nie musisz jej formatować).


Komenda
$ di -t
pokaże Ci urządzenia, punkty montowania, system plików, wolne/zajęte miejsce.


Usuń przypisanie tej partycji do litery, tak aby nie była widoczna pod Windows’ami - po to, coby przypadkowo w niej nie namieszać.


gnome-disks nie powinien stwarzać takich problemów.


  1. UEFI
    (UEFI jest rozwinięciem BIOS’u i często - potocznie - używa się określenia ‘BIOS’, mając na myśli ‘UEFI’).
    Ustalasz kolejność partycji UEFI, znalezionych na podpiętych dyskach. W BIOS’ie odpowiednikiem tego jest kolejność dysków (lub innych urządzeń), na których należy szukać systemów do uruchomienia.
  2. Partycja UEFI
    (zazwyczaj, niewielkich rozmiarów partycja, sformatowana jako FAT32).
    Startuje proces boot’owania systemu. W przypadku użytkownika Linux’a, objawia się to zazwyczaj uruchomieniem GRUB’a, który jest najpopularniejszym boot manager’em.
  3. GRUB
    Pokazuje (lub nie, w zależności od konfiguracji) menu z systemami do uruchomienia. Mogą, to być różne systemy lub ten sam, ale w różnych trybach; jak i cokolwiek innego (np. standardowo, testowanie RAM’u). Pod Windows’ami również możemy coś takiego zrobić, ale jest to trudniejsze i nie mamy pewności, że jakaś aktualizacja nam tego nie wytnie.

Pominę przypadek, gdy jest więcej niż jedna instalacja Windows’ów. Załóżmy, że mamy jedne Windows’y i jednego lub kilka Linux’ów.
Wtedy zdecydowanie radzę mieć (zawsze) osobną partycję UEFI dla Windows i osobną dla Linux’ów (a nawet, ja bym tak zrobił, jeden system - jedna partycja UEFI).

Kiedyś trzymałem się zasady: wiele systemów, jedna partycja UEFI. Brutalna praktyka (zachowanie UEFI i Windows’ów) spowodowała weryfikację moich poglądów i obecnie trzymam się zasady: wiele systemów, wiele partycji UEFI.


Nie wystarczy. A przynajmniej, nie zawsze będziesz w stanie uruchomić Linux’a, jeżeli z tej samej partycji UEFI korzystają również Windows’y.


Partycja boot’owania systemu i partycja, na którym system jest zainstalowany, to dwie różne rzeczy. W przypadku Linux’a mamy szerokie pole manewru i możemy dowolnie na ten temat decydować. W przypadku Windows’ów, od jakiegoś czasu (Visty?) osobna partycja boot’owania jest obligatoryjna (przynajmniej w standardowej instalacji).