Manjaro vs Kubuntu, openSuse i inne z plazmą

Miałem wolne 500 GB na dysku SSD, więc chciałem wybrać dystrybucję Linuksa, która zostanie ze mną na dłużej. Warunkiem było środowisko graficzne Plasma (dawne KDE). W sumie wybór dystrybucji niewielki z tymi warunkami.
Podzieliłem sobie te 500 GB na trzy partycje, żeby zobaczyć, które distro najlepiej sprawi się w mojej konfiguracji sprzętowej.
No cóż…
Plasma (KDE) “przykrywa” dystrybucję, więc wszystkie są bardzo podobne w wyglądzie i konfiguracji okien.
Różnice są w szczegółach.
OpenSuse problem z instalacją karty graficznej i kodekami
Manjaro brak Grub-optimizer
Kubuntu spełnia założone warunmki.

No i … co z tego wynika?

Z tego wynikają następujące wnioski:
Chcesz mieć gotową do użytku dystrybucję zaraz po instalacji, instaluj Kubuntu, ale musisz liczyć się z tym, że co pół roku będziesz ją przeinstalowywał, albo wywali ci się aktualizacja do nowego wydania.

OpenSuse. Można oczywiście poradzić sobie z brakiem kodeków i niewolnych sterowników dodając odpowiednie repozytoria, ale po co? Patrz wyżej. Dotyczy wydania Leap. Jest też wydanie Tumbleewed zwane ciągłym, ale to wydanie baaardzo testowe, więc raczej nie do codziennego użytku.

Manjaro jest dystrybucją ciągłą (rolowaną) stabilną, więc powinna nadawać się najlepiej do codziennego użytku, ale problemem jest instalacja programów z zewnętrznych stron, bo wszyscy .deb albo .rpm
Jak zainstalowałem komercyjny Softmaker Office, to mi zrobiło taki bałagan w /home, że klękajcie narody. Najdziwniejsze, że działa :slight_smile:

Grub-customizer potrzebuję, albo zamiennika, ale to nie w tym wątku.

PS. W nowym roku wszystkim życzę Zdrowia, Miłości i Pieniędzy.

Oj nie zgodzę się i to bardzo.

W takim wypadku sięgasz do AUR – jest tam niemal wszystko. Albo szukasz alternatyw.

Te dwa zdania są w sprzeczności. Zarówno Manjaro jak i Suse Tumbleweed są dystrybucjami typu rolling – w tym aspekcie nie różnią się ani trochę, więc czemu z tego tytułu jedna ma się nadawać do codziennego użytku, a druga nie?

Moim zdaniem każda dystrybucja nadaje się do codziennego użytku. Kubuntu i inne distra typu point release są idealne dla tych, co nie chcą się zajmować systemem i nie zależy im specjalnie na najnowszych programach (choć nie gwarantuje to braku problemów, no i czasem i tak coś trzeba będzie zrobić). Dystrybucje rolling release (Manjaro, Tumbleweed) są dla bardziej świadomych i żądnych nowości użytkowników Linuksa :wink:

Manjaro używam, w wyniku świadomego wyboru, na co dzień.
Tumbleewed używałem przez pewien czas (w wersji 32-bit).
Moje spostrzeżenia:
Tumbleewed na pewno nie jest dystrybucją testową. Jej stabilność jest porównywalna z Manjaro (a może nawet odrobinę wyższa).
Wadą (dla mnie) tej dystrybucji jest powolny proces aktualizacji.

Duża aktualizacja w Tumbleewed trwała czasami nawet 2 godziny, w Manajro jest to przeważnie kwestia kilkunastu (góra kilkudziesięciu) minut.

Poza tym w Manjaro (+ w AUR) jest więc dostępnego softu.
W Tumbleewed nie mogłem czasami znaleźć kilku potrzebnych mi pakietów, które były w Manjaro (+ w AUR).

U mnie Tumbleewed wywalał się dwa razy po aktualizacji. Dało się co prawda uruchomić system w trybie awaryjnym i nawet środowisko graficzne uruchomić, ale tylko na monitorze lapka. Na zewnętrznym niestety nie. Pewnie dałoby się wszystko naprawić, gdym trochę pogrzebał przy sterach NVidii. Z tego powodu na moim sprzęcie traktuję Tumbleewid za system do zabawy, a nie do użytku codziennego. Na stronie Portal Tumbleewed sami podają, cyt:
… Problemy z zastrzeżonymi sterownikami graficznymi są podobne i nie ma gwarancji, że będą działać jutro, nawet jeśli będą działać dzisiaj. Jeśli nie wiesz, jak skompilować własne dodatkowe moduły jądra i nie chcesz się uczyć ani uważnie śledzić aktualizacji, nie używaj Tumbleweed.

Mam nadzieję, że powyższa uwaga nie odnosi się także do Manjaro.

Co do repo AUR dzięki za informację. Nie wiem jeszcze jak to dodać, ale będę próbować.

Zawsze warto zwracać uwagę na aktualizacje niezależnie od dystrybucji. O ile w dystrybucjach point release można na to w sporym stopniu przymknąć oko (i się męczyć co pół roku z upgrade/reinstalacja) o tyle w dystrucjach rolling nie warto odpuszczać. Wystarczy poświęcić kilka sekund na newsa z aktualizacją i wszystko wiadomo :wink:

Najwygodniej poprzez Pamac lub Octopi (ew. za pomocą AUR helpers).

Ale najpierw, koniecznie! poczytaj o AUR.

Niestety, w najnowszym, stabilnym, Manjaro nie mam Pamac i Octobi. Przy próbie instalacji informują o konfliktach w instalacji pakietów. O AUR oczywiście poczytałem :slight_smile:

Pewnie, że tak, ale jak zwykły użytkownik komputera ma wiedzieć w newsie Manjaro co dla niego jest ważne?

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i poświęcony czas, ale na dzień dzisiejszy Manjaro nie odpowiada moim potrzebom.
Pozdrawiam

Pamac jest w każdym wydaniu, pewnie zmyliło cię, że w menu przedstawia się jako “Dodaj/usuń programy” :wink: A octopi już od ładnych paru lat nie ma preinstalowanego - pamac go zastąpił.

Np. zwykły użytkownik patrzy na listę aktualizowanych programów jakie mu pamac wypluwa i widzi np. grub i tak samo widzi w ogłoszeniu, że przy grub jest wymagana dodatkowa interwencja i już wie - ot cała magia :slightly_smiling_face:

U mnie w KDE jest plazmowy Odkrywca. Pamac tylko w konsoli, instalacja GUI wywala błędy.
Zwykły użytkownik jak prowadzi korespondencję z klientami, albo potrzebuje dostępu do bazy danych, to nie ma czasu patrzeć co pamac wypluwa.
Pozdrawiam

@piotr2p to chyba w takim razie nie używasz Manjaro. W Manjaro KDE Odkrywca nie jest preinstalowany.

Doradzam trochę odpuścić i odpocząć od pracy :wink:

1 polubienie