Manjaro GmbH & Co. KG

… czyli interesujące zmiany organizacyjne w projekcie Manjaro:

głupi offtop Te .KG znaczy że będą to sprzedawać na kilogramy ?

Spodziewałem się podobnego ruchu od jakiegoś czasu. Można dyskutować o tym, czy angażowanie się Manjaro w projekty komercyjne (głównie preinstalacje) jest dobrą decyzją czy nie, ale skoro została już podjęta, to wydzielenie do tych zadań komercyjnej organizacji jest wręcz oczywiste. Trudno byłoby pogodzić, na dłużą metę, w jednej nieformalnej strukturze, tak odległych od siebie zadań, jak rozwijanie niedochodowego projektu (dużego, skomplikowanego i o coraz większej popularności) i komercyjnych instalacji oraz wsparcia. Z powodów wielu - logistycznych, finansowych, prawnych.

Uważam, że to właściwa decyzja - będę się przyglądał jej skutkom i kibicował.
KG oznacza spółkę komandytową.


Dla ciekawskich i chcących wczytać się w temat (oprócz link’u powyżej):

https://forum.manjaro.org/t/manjaro-is-taking-the-next-step/102105
https://forum.manjaro.org/t/commentary-about-the-company-announcement/102110

1 polubienie

Rano przypomniało mi się Manrake stąd marny żarcik a przyszłość pokaże czy spadniecie pampersa i wyplucie smoczka to udane przedsięwzięcie dla Manjaro.

Nie czepiałem się Twojego żartu (choć nie do końca było dla mnie jasne, czy to dowcip) - chciałem jedynie dostarczyć, potencjalnym zainteresowanym, wyjaśnienie. Co do przyszłości, to człowiek planuje i kredytuje swoją radość z realizacji planów, a przyszłość … ma to głęboko i postępuje wg swoich reguł, których człowiek, póki co, nie ogarnia.

Czy wyobrażalne jest bankructwo IBM’a, czy Boeing’a; czy wyobrażał sobie ktoś (przy zdrowych zmysłach), na przełomie lat 80. i 90. rozpad Związku Sowieckiego; czy przewidywał (nie zgadywał, planował czy miał nadzieję) ktokolwiek taką karierę Android’a w momencie jego wejścia na rynek? Podobnie jest z Manjaro, z którym może być … cokolwiek i wszystko. Usiądźmy wygodnie i przyglądajmy się, a w międzyczasie - róbmy swoje.

Ja też się spodziewałem. Jak dystrybucja urośnie to coś musi się zmienić, inaczej po prostu się załamie pod własnym naporem. Ilość pracy i finansów potrzebnych do jej utrzymania jest ogromny.

Filip i spółka to dość przedsiębiorcze i konsekwentne osoby i nieźle sobie radzili do tej pory, więc wierzę, że kombinują dobrze, chociaż pewnie trzeba będzie przeboleć pewne konsekwencje tego typu działań. Może pojawić się tak znienawidzona umowa czy współpraca z różnymi jednostkami biznesowymi, a może nawet Manjaro wejdzie pod skrzydła jakieś firmy? Idealnie by było jakby zostało niezależne, ale nie zawsze taka opcja jest możliwa, więc zobaczymy.

Jeżeli dobrze zrozumiałem, to sam projekt pozostaje bez zmian - niekomercyjna dystrybucja Linux’a, bazująca na ścisłym zespole developer’skim (Manjaro Team) i społeczności. Nowością jest fundacja, która ma ogarnąć datki na potrzeby projektu i firma, która ma zająć się komercyjnymi działaniami, opartymi o Manjaro. Jeżeli tak ma, to wyglądać, to z punktu widzenia użytkownika nie zmieni się nic, a przynajmniej nic na gorsze.

Tak jak piszesz @michaldybczak

[…] naczej po prostu się załamie pod własnym naporem. Ilość pracy i finansów potrzebnych do jej utrzymania jest ogromny. […]

w którymś momencie trzeba było podjąć taką decyzję, bo inaczej projekt uległ by implozji. Komercyjna noga jest nie tylko niezbędna (moim zdaniem), ale może być również przydatna, bo może generować impulsy pro-rozwojowe. Ważne, aby utrzymywać ścisłe związki (również personalne) pomiędzy niekomercyjnymi i komercyjnymi elementami projektu i mieć z tyłu głowy głos, który będzie cały czas szeptał: przede wszystkim system. Jeżeli ojcowie założyciele będą pamiętać o tym, że centrum, głównym elementem i punktem odniesienia, jest niekomercyjna dystrybucja Linux’a, to obie nogi będą miały się dobrze i żadne żylaki, ani gangreny nie będą im grozić.

1 polubienie

może nie do końca głupi przypomniała mi się Mandrive może nie na kilogramy ale mogą być wydawane 2 wersje free ( uboga ) i płatna ( full wersja )…

mam cichą nadzieję że do tego nie dojdzie…


acz patrząc na przykładzie CyanogenMod

gdzie zaczyna wchodzić w grę kasa to zaczynają się podziały projekty umierają zmieniają nazwę etc. itp.


do Manjaro zawsze będę miał jakiś sentyment bo to był pierwszy Arch-podobny system :wink:

1 polubienie