Kilka pytań na temat manjaro architect

Przygotowuję się właśnie do instalacji manjaro z użyciem lvm.
1.
Po drodze znalazłem trafiłem na możliwość: enable fsck hook
Głównie w manualu do arch znalazłem jakieś podstawowe informacje, ale za ch…ę nie mogę znaleźć info o tym co spowoduje i czy w ogóle jest mi potrzebna ta opcja.

Próbuję ogarnąć LUKS. Nie jest mi to za bardzo potrzebne, ale chciałbym wiedzieć z czym to się je. Czy opcja automatyczna w m-a jest wystarczająca?

do backupu używam timeshift. Do tej pory system stał na ext4 jednak timshift ma możliwość robienia migawek btrfs (na ext4 jest to zdaje się użycie rsync z odpowiednimi parametrami). Sam sporo się o tym naczytałem, ale doszedłem do wniosku, że ręczna zabawa z migawkami jest mi raczej niepotrzebna. Czy jeśli jest możliwość automatyzacji to warto z niej skorzystać? Backup timeshift + ext4 do tej pory mnie nie zawiódł, a nie wiem czy do czegokolwiek innego wykorzystam btrfs.

ad.1
fsck jest wymagane, jeżeli masz /usr na osobnej partycji. W pozostałych sytuacjach ‘is strongly recommended’ :
https://wiki.archlinux.org/index.php/Mkinitcpio#Common_hooks
Nietrudno zrozumieć dlaczego - fsck sprawdza system plików i naprawia go (w razie potrzeby i możliwości).

ad.2
Wystarczająca. No, chyba że jest niewystarczająca. Ale o tym tylko Ty możesz zdecydować, bo to rzecz względna. Możesz zaufać domyślnym ustawieniom przychodzącym z dystrybucją, albo poświęcić noc na czytanie literatury.

ad.3
Timeshift, to moim zdaniem dobry wybór. Co do Btrfs, to musisz wziąć pod uwagę, że to zupełnie inne podejście do zapisu danych na nośniku niż w przypadku Ext4, czy wielu innych systemów plików. Pytanie brzmi: czy specyficzna funkcjonalność (przede wszystkim snapshot’y) jest mi potrzebna/przydatna i czy przejście na ten system plików z Ext4 nie wiąże się z jakimiś wadami, z mojego punktu widzenia.
Ponownie: lektura i decyzja. Jeżeli nie ma wyraźnych powodów do zmiany, to nie zmieniać.

1 polubienie

Używam BTRFS od ponad roku. Nigdy nie miałem żadnych problemów z tym systemem plików. Także uważam, że jest to system już na tyle dopracowany, że można go spokojnie używać.

W ogóle BTRFS to najbardziej zajefajna rzecz z jaką się spotkałem w temacie zarządzania backup. Trzeba jednak najpierw się zapoznać z tym jak to działa, bo to zupełnie inne podejście do sprawy. Przede wszystkim nie ma podziału na partycje. Cały dysk stanowi jedną partycję. Podział na root i home jest na poziomie subvolumentów. Dzięki temu do dyspozycji zawsze jest dostępne całe wolne miejsce na dysku. Subvolumenom nie przydziela się określonej ilości miejsca. Ja nie używam timeshift, bo się nauczyłem posługiwać poleceniami, dzięki czemu rozumiem co robię i co się dzieje na moim dysku. W sumie robię tylko kopiuj wklej z notatnika. Zrobienie snapshota i przywracanie z niego do zapisanego stanu to sekunda-do kilku sekund, w zależności od ilości danych (u mnie tak na oko nie więcej niż trzy). Backup na osobnym dysku można robić, o ile zasoby sprzętowe pozwolą, nie przerywając pracy, np. przeglądania internetu (to dobre dla instalacji serwerowych). Trzeba jednak wiedzieć co się robi, bo jak się przywróci home ze snapshota, to się może nagle okazać, że niektóre pliki, albo zakładka dodana w Firefox znikną. Dlatego trzeba w sposób przemyślany zapisywać dane na odpowiednich subvolumenach. Zanim zacznie się używać na swoim “głównym” systemie polecam dokładnie się zapoznać, poćwiczyć. Jak ktoś wie co robi, to wtedy nie widzę żadnych wad tego systemu, za to same zalety. Bo przywrócenie systemu do poprzedniego stanu w kilka sekund, po nieudanym update, albo nawet kiedy podpinam dysk do drugiego systemu, tak samo w klika sekund, bez konieczności użycia Clonezilla, to dla mnie spory postęp technologiczny, wygoda, oszczędność czasu i w ogóle cud miód malina. Ja jestem bardzo zadowolony z możliwości korzystania z takiego rozwiązania. Nie wiem, czy tak samo to wygląda w przypadku użycia Timeshift z ext4, bo tego nie robiłem.

Na forum kubuntu masz chyba wszystko co potrzeba wiedzieć o BTRFS

Sam się z tego uczyłem.

Przyznaję, że sam nie jestem bez winy i dołożyłem do tego kilka swoich groszy - dziewczęta i chłopcy, nie przesadzajmy. Nie róbmy z tego wątku giganta o wszystkim (czyli o niczym), który będzie przez to nieużyteczny. Skoro już pojawił się tak ogólny temat, to starajmy się trzymać na ogólnym poziomie, bez wchodzenia w szczegóły. Inaczej symbolem poematu dygresyjnego będzie ten zestaw wpisów, a nie ‘Nad Niemnem’.

O strongly recommended czytałem na wiki.
Tym bardziej nie rozumiem dlaczego domyślnie jest wyłączone w instalatorze M-A.

Chciałbym temat pociągnąć nieco dalej.

  1. Rzecz mniej ważna. Manjaro przy instalacji jako jeden system nie pokazuje mi gruba (lista wyświetla się przy dual boot).
    Przy instalacji przez m-a nawet jeśli manjaro to jedyny system ekran startowy pojawia się.
    Znalazłem obejście tej kwestii tj edycja /etc/degault/grub i zmianę timeout na 0 oraz styl na hidden.
    Porównałem jednak plik konfiguracyjny gruba z m-a z tym z calamares i wygląda na to, że w w tym drugim jest to ukrywane w jakiś inny sposób. Możecie podpowiedzieć jaki?

  2. udało mi się przebrnąć przez m-a z połączeniem luks+lvm. W sumie było to jednak dość proste.
    Mam w laptopie drugi dysk.
    Czy dobrze mi się wydaje, że aby szyfrowanie root oraz home miało jakikolwiek sens to i dysk, na którym jest i backup powinien być szyfrowany?
    Szukałem i z tego co znalazłem to dysk zaszyfrowany poprzez luks można otworzyć przy użyciu key file.
    Czy miałoby to działać tak, że np na partycji systemowej można mieć taki plik klucz.
    Partycja systemowa odszyfrowana jest podczas włączania komputera, a dysk do backupu można w automacie otworzyć kluczem zapisanym na partycji systemowej?

Myślałem nad podejściem do btrfs, ale zniechęciły mnie 2 rzeczy.

  1. laptop, na którym mam aktualnie poligon doświadczalny to w zasadzie maszyna do pisania :slight_smile:
    Dlatego chociażby wczoraj instalowałem na nim system ze 4 razy aż w końcu załapałem jak połączyć lvm z luks. virtualna maszyna na tym sprzęcie nie śmiga za szybko, a reinstalacja całego systemu ro nie problem.
  2. Kilka razy trafiłem na opinie/informacje, że COW nie jest zbyt dobre dla dysków SSD. I to drugi powód, przez który dałem sobie spokój z btrfs.

Bo Architect jest dla tych, którzy wiedzą. Wkurza mnie, gdy czytam coś w stylu: zainstaluj czystego Arch’a albo Manjaro z Architect’a - nauczysz się systemu. Jest, to zaprzeczenie filozofii Arch’a, która przewiduje jedynie słuszną kolejność - najpierw wiedza, potem działanie, nie na odwrót. Jeżeli, tak jak ja, ktoś chce najpierw zainstalować i używać system, a potem zgłębiać jego tajniki, to wybiera standardową instalację Manjaro. Architect nie jest szwedzkim bufetem, nie da rady podejść do stołu, nabrać co się uważa i cieszyć zmysły - trzeba wiedzieć co z czym, a czego nie, inaczej śniadanie skończy się … przykrą niespodzianką.

https://forum.manjaro.pl/search?q=menu%20grub

Jeżeli szyfrujesz dysk, to po to, aby zabezpieczyć go przed niepowołanym dostępem. Nieszyfrowany backup jest jak hasło w Win95 (albo 3.11, nie pamiętam już) - klawisz Esc i cieszysz się systemem (lokalnie, bez podłączania się do sieci lokalnej). Backup zaszyfrowanego dysku na dysk nieszyfrowany, ma taki sam sens, jak zatrudnianie lisa do pilnowania kur, aby sąsiedzi nie podkradali jajek. No chyba, że dysk z backup’em, pomiędzy backup’ami leży sobie bezpiecznie zamknięty w sejfie.


@860lacov miało nie być giga-wątku, ale widzę, że byłem naiwny. W ten sposób przejdziesz cały system, z jego konfiguracją i użytkowaniem, w jednym wątku; co nie ma sensu i jest niezgodne z regulaminem. Zamykam temat. Jeżeli będziesz miał jakieś problemy, to szukaj odpowiedzi na Forum - jeżeli nie znajdziesz, to pisz pytania, po jednym na wątek.