Jak zablokować pakiety przed ich aktualizacją?

W którym miejscu Manjaro podczas wyszukiwania aktualizacji tworzy listę tego, co będzie pobierał i aktualizował? Chcę na zawsze pozbyć się możliwości aktualizacji kilku programów takich jak Firefox i Thunderbird. Już nie mam sił na walkę z tym dziadostwem.
Mam pięknie wyedytowane pliki konfiguracyjne (about:config) i zero tworów rodem z telemetrii, aktualzacji w tle i podobnych. Fox wtedy przyspiesza i jest bardzo stabilny, nawet fajny że tak powiem. Niestety, po aktualizacji często mi nadpisuje configa i robi taki b…del że płakać się chce. Jak wyhasiokować Firefoxa i Thunderbirda z UPDATE systemowego, tak aby nigdy się nie aktualizował?
Dzisiaj rozwaliło mi język polski a dodatek dostępny w repo jest niezgodny z najnowszym lisem, no nie ma miesiąca aby coś nie p…zło w kalendarz noooo…
Próbowałem już innych zabawek typu Chromium itp. ale nie mogę odzwyczaić się od lisa, od wersji 3.0 na nim siedzę.

Aha, opcja nie aktualizuj tego zniknęła z menedżera pakietów chyba już w wersji 20.0 systemu albo i nawet w 19.X.X. nie pamiętam, kiedyś było ODZNACZ a nawet DODAJ DO LISTY POMINIĘTYCH a teraz już nie. Jakby co to mam Xfce.

Nie mam opisywanych przez Ciebie problemów (kilka stanowisk), ale jeżeli upierasz się, to:

  1. Arch (a więc również i Manjaro) nie wspiera częściowych aktualizacji. Po pierwszej dużej aktualizacji, gdy pominiesz Firefox’a, to przestanie Ci działać, bo będzie wymagał czegoś w jakiejś wersji, a otrzyma coś innego. Nie będzie działać, to nie Windows’y, czy choćby Debian, tutaj obowiązują inne reguły.
  2. Jeżeli upierasz się dalej, to:
$ pamac-manager

/ menu hamburger / Preferencje / Zaawansowane / Ignoruj aktualizacje dla:

lub edycja pliku:

/etc/pacman.conf
--------------------------------------------
IgnorePkg   =

Ale, to i tak nie zadziała, więc nie rób tego, nawet jeżeli wiesz co robisz.

Jak napisał przedmówca :slight_smile:

Jeśli zależy ci na zabetonowaniu jakiegoś programu w konkretnej wersji to zamiast ingorowania aktualizacji polecam skorzystać z Appimage (Firefox, Thunderbird) – wtedy aktualizacje systemu nie będą miały wpływu na te programy, a dodatkowo nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mieć kilka wersji programu jednocześnie.

1 polubienie

@Tomek, no właśnie, żem nie pomyślał. Ale ze mnie głu*** **** :wink:
Rozwiązania kontenerowe (AppImage, Flatpak, Snap) rozwiązują problem. Do ich obsługi - póki co niezmiennie - polecam bauh (community).

Poczytam trochę i dam znać co będę robił. Wnerwia mnie fox bo niby coś aktualizują a tak naprawdę z wersji na wersję staje się to co raz bardziej oporne (czyt.mułowate) i z błędami. Tylko na Manjaro mi się to dzieje, np. znika pakiet językowy i po aktualizacji fox zawsze ląduje po angielsku. Teraz mam wszystkie UPDATE linki w about:config na http://127.0.0.1 i szlag nie mogę zainstalować polskiego pakietu (download error). To samo mam z dodatkami (też ich linki na hosta) bo oglądać jak Fox łączy się z 50 serwerami i sprawdza, telemetruje itp. naprawdę nudzi. Pasuje mi wersja Firefoxa 56.0.0 ale za groma nie mogę poradzić sobie z instalacją. Cache trzymam w RAM DISKU i bardzo często archiwizuję sobie wnętrzności otby Thunderbirda, wtedy po instalacji czyściocha wrzucał z archiwum i mam wszystkie swoje maile offline tak jak zawsze były. Często jednak (od wersji 60.0.0) profile są niezgodne, nudzi to już. Po groma mi Thunderbird w wersji 60 czy 70 gdy wersja nawet 3.0 po aktualizacji certyfikatów hula bardz, bardzo dobrze? Firefox na linuxie nie potrzebuje praktycznie jakichkolwiek bajerów upchanych seryjnie oprócz dobrego adBlocka. Certyfikaty i inne ważność często mają po kilka lat więc po co te całe kombinowanie z updateami to ja nie wiem. Firefox w wersji 56.0.0 (x64) radzi sobie z każdą WWW dzisiaj (po zapodaniu Flasha).

Potrzebujesz nowych wersji, bo oprogramowanie, to nie ser szwajcarski, nie jest dobre z dziurami. Co do dodatków, to polecam przetestowaną przez lata konfigurację:

  • z repozytoriów biorę: firefox i firefox-i18n-pl;
  • wszelkie inne dodatki instaluję w ramach Firefox’a (ze strony jego dodatków);
  • to samo z Thunderbird’em.

W about:config dodałem:

extensions.checkCompatibility.X.X

i ustawiłem na FALSE a w miejscu X.X aktualna wersja Firefoxa czyli:
extensions.checkCompatibility.83.0 > FALSE

Wszystkie dodatki łącznie z pakietem językowym od ręki wróciły do “roboty”.

Wracając do tematu:

/etc/pacman.conf
IgnorePkg =

Jakich nazw używać? Może być to co Pacman wyszuka po komendzie np. -Ss np.
pacman -Ss firefox
wynik = extra/firefox 83.0-1 [zainstalowano]
Standalone web browser from mozilla.org

i wtedy nazwą pakietu jest: firefox 83.0-1
???

A co z tą spacją w nazwie pakietu?
A może nazwą jest tylko firefox bez wersji?

Nie do końca wyszukiwarka Pacmana podaje wyniki:

repozytorium/nazwa-pakietu wersja
    Krótki opis pakietu

czyli w przytoczonym przez ciebie przykładzie nazwa pakietu to firefox, który pochodzi z repozytorium extra i jest zainstalowany (lub dostępny) w wersji 83.0-1. Podsumowując, wpis powinien prezentować się tak:

IngorePkg = firefox

Zupełnie przy okazji zapytam jeszcze, jak ignorować jeden lub kilka pakietów podczas pacman -Syu? Powiedzmy że znalazł mi trochę aktualizacji ale nie interesuje mnie instalacja np. linux-firmware-20201113.2ea8667-1 a resztę już chcę. Pewnie jakiś sposób na to jest…

aha…
jeszcze na temat IgnorePkg = xxxx

Zadziała tu jakiś myk w postaci np.
IgnorePkg = firefo*

gdzie gwiazdka będzie oznaczać dowolną dalszą składnię w nazwie i ignorowane byłoby wtedy wszystko z nazwami zaczynającymi się od firefo
?

Odzielasz nazwy spacjami, czyli:

IgnorePkg = pakiet1 pakiet2 pakiet3 ...

Nie mam pojęcia, nigdzie w dokumentacji nie widziałem wzmianki o tym.

W graficznej wersji Pamac’a, niektóre pakiety mają ‘przyjazne’ marketingowe nazwy. Te Cię nie interesują, tylko te w nawiasach, np:
Dyski GNOME (gnome-disk-utility).

Niektóre pakiety mają w nazwie wersję, a właściwie ‘linię’, np:
linux54, czy python2.

Wątpię, aby można było wyłączać aktualizację pakietów, stosując gwiazdki, czy inne symbole. Takie praktyki, są w dystrybucjach Arch-like czymś wyjątkowym i niezalecanym, więc nie widzę powodu, aby umożliwiać ich masowe stosowanie.

Upsss, wróć, popierdzieliłem pliki …
Kurczę, ja edytowałem pamac.conf zamiast pacman.conf
Starość = ??!

Każdemu może się zdarzyć :wink: Mam tylko jedną uwagę, nie:

IgnorePkg = firefox
IgnorePkg = thunderbird

powinno być:

IgnorePkg = firefox thunderbird

No to zrobione, zobaczymy czy będzie coś łapał z update gdy zapodadzą.

Ale numerek, patrzcie, posłuchali mnie, he…
Nigdy tych opcji nie było, pojawiły się po ostatniej aktualizacji, chodzi mi o:

  • nie sprawdzanie aktualizacji przy instalacji
  • ignorowanie aktualizacji

Co za bzdury…
Te opcje są w Pamac od wielu lat.

1 polubienie

Dlaczego od razu bzdury? Nigdy tego nie widziałem a system przekopywałem wszędzie. Nigdy nie miałem opcji pomijania aktualizacji, albowiem gdyby tak było to nie byłoby tematu z mojej strony. Brak tych opcji mógł być jakimś błędem w systemie?

Mógł być efektem braku aktualizacji.