Instalacja PONYPROG

Witam. Chciałem sobie zainstalować PONYPROG (program który wraz z prostym interfejsem umożliwia programowanie wielu pamięci i procesorów). Nie ma gotowej paczki więc chciał nie chciał z ARCH. Podczas zabawy wyskakuje mi :


i nie mam głowy do szukania tego co tu zrobić.
Proszę o wsparcie bo muszę zaprogramować PIC-a a interfejs można sklecić na drucie.

Na razie sobie poradziłem (po elektronikowemu).

najprościej i po chamsku ręcznie wywal ten lib o co się pluje że jest już w systemie…
powinno pomóc, osobiście też miałem że 2 przypadki jak coś budowałem że się o coś tam pluło przy budowaniu zawsze był to jakiś lib ( i po usunięciu go, budowało się bez problemów… )

opcja dla obeznanych ale działa :wink:

Dzięki za reakcję …
A żem tak zrobił właśnie tyle że go nie wywaliłem tylko przeniosłem (to był link do /usr/lib) do /temp na czas instalacji która przeszła bez problemu. Ponyprog zrobił swojego /lib z którego duperele przeniosłem do /usr/lib a linka przywróciłem (bo może jeszcze coś innego korzysta).
Pewnie przy aktualizacji ponyprog-a będzie to wywalało.
I czujem siem tera jak haker linuxów :nerd_face:

ale czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze :smiley:

Ręczne usuwanie bibliotek z systemu, to kiepski pomysł, ale patent jaki zastosowałeś @warsztat-dom podoba mi się, bo proces został przeprowadzony pod kontrolą. Jeżeli mógłbym coś dodać, przy okazji, to rada utworzenia ‘rejestru ręcznych zmian’. Zwiększa poziom kontroli nad systemem i stanowi listę potencjalnych tropów, gdy szuka się rozwiązania jakiegoś problemu.

Nosz tera urosłem :nerd_face: , dziękuję. (Myślałem że będzie kolejny op… że znowu coś kombinuję nie tak.
Gorzej jak przy jakimś innym programie będzie pluło o /lib64 bo to jest link do tego samego miejsca ale już sprawdziłem że po przeniesieniu system staje dęba. Nie całkowitego ale wiele rzeczy nie można odpalić, właściwie chyba działa tylko to co jest już włączone.

Dlatego pisałem o ‘rejestrze’. Dokonując tej zmiany, stałeś się developer’em własnego systemu. Jeżeli będziesz modyfikował z głową, dokumentował (aby wycofać się z nietrafionych pomysłów, na przykład), testował - będzie dobrze. A nawet jeżeli nie, to widziały gały na co klikały. Chodzenie po polu minowym nie jest złe - złe i głupie jest chodzenie po nim, bez świadomości skutków :wink: