Hej wszystkim.
Wgrałem sobie najnowsze manjaro z gnome, na moim sprzęcie (AMD 5 3600, RX 5700 XT, zwykły SSD 2.5 od sandiska, b450m ds3h płytka) i niestety mam problem.
Już pomijam fakt, że nie da się tego systemu wgrać korzystając z USB 3.0, to przy włączeniu kompa i pojawieniu się login screena, przez 1.5min nie mogę nic zrobić- ani kursor ani klawiatura nie reaguje. Podejrzewam, że to nie wina osprzętu a grafiki - jeśli ruszę myszką, to kursor po 1.5min będzie w innym miejscu - czyli jakby nieodświeżyło.
Nigdy nie miałem takiego problemu na ubuntu, debianie, windowsie czy hackintoshu. Jakiś miły forumowicz, może ma pomysł, co jest nie tak?