Dziewczyna dostała nominację do Grammy. Rozmawiała z różnymi projektantami, aby przygotowali jej suknię, coby mogła z szykiem przewalcować po czerwonym dywanie. Wszyscy, z którymi rozmawiała, mówili jej w stylu: Nie ma mowy złotko, jesteś za gruba. Skoro tak - powiedziała - to nie będę nosiła waszych pie… ciuchów. Sami oceńcie, kto ma rację w tym sporze:
Trochę Rocka i Linuxa (Suse)
Tu już nie rock, ale nadal kameleon:
Stare, ale jare.
Sporo tych parodii z SUSE w roli głównej. Doskonały pomysł, dobre wykonanie i mnóstwo zabawy. Podoba mi się brzmienie głosu wokalistki wykonującej ‘Paint it Green’.
Już namierzyłem - Karpacz. Dawno mnie tam nie było, ale tak podejrzewałem, że to te klimaty.
Ja w ostatnią sobotę słuchałem sąsiada jak coś tam wiertarką w ścianie robił.
Skoro hałas został wywołany do tablicy, to:
Dodajmy do tego atomówkę i przyprawmy klasą, a otrzymamy jeden z bardziej energetycznych kawałków rock’owych i jeden z najlepiej rozpoznawalnych riff’ów:
EDIT … gapa ze mnie - jak mogłem zapomnieć o Ojcach Założycielach Hałasu:
Dla równowagi, coś młodszego, ale równie piorunującego:
EDIT … hałasu odrobinę jeszcze, dwa w jednym:
I kolejny klasyk, szczególnie polecany tym, którzy święcie wierzą w to, że muzyka zaczęła się z chwilą powstania YouTube’a:
Wyciszając odrobinę:
Z powyższego nagrania polecam szczególnie - oprócz wiecznie świeżej muzyki - ruch sceniczny, charakterystyczny dla tamtego okresu - przede wszystkim chłopaków z sekcji dętej.
Dość już hałasów, czas na instrumenty
Kitaro – new age, folk, muzyka elektroniczna i filmowa:
Nujabes – mieszanka hip-hopu, jazzu:
Kitaro to najbardziej Silk Road w wersji dynamicznej,
ale wszystko się nadaje co do ucha wpada
albo
jeżeli ktoś się tak staro czuje że Kopaczka chce w niego rzucać kamieniami.
Pozdrawiam.
Ps. jestem wczorajszy jak Wy wklejacie te obrazki z youtuba ?
Już wiem poprawione.
Podejrzewam, że trzeba robić odstępy między liniami. Link do Youtube w nowej linii - kolejna linia pusta.
Podgląd na żywo powinien to znacząco ułatwić.
Przy okazji:
a jakby ktoś się zakochał to lek mam
Pozdrawiam.
@Tomek → dzięki za Kitaro. Choć słucham go od baaardzo dawna, to po raz pierwszy zobaczyłem Bębny i flety wprowadziły japońskie klimaty, a na dodatek, wtedy gdy tego słuchałem, to na podglądzie z National Geographic rozpoczął się film o Japonii - górzysta, ośnieżona Hokkaido z lotu ptaka, to bezcenny widok.
@warsztat-dom → nie pamiętam, kiedy ostatni raz słuchałem One Way Ticket
Skoro była klasyczna elektronika, to przyozdóbmy ją pięknym głosem. Gdybym został skazany na wieczną samotność, ale mógł zabrać ze sobą muzykę, to zabrałbym, między innymi, ten głos:
A co do wspomnianego filmu, to wysłuchałem fantastycznego wykonania wielkiego mistrza filmu:
i po raz kolejny, z przyjemnością, obejrzałem:
Fajne zarzucam na playliste
Ostatnio mam ciągoty do Metalcore’u. Pewnie dlatego, że za dużo słucham podcastu Trasa66
W każdym razie jak do tej pory najbardziej podchodzi mi Unearth
Dobrym Djent’em też nie pogardzę