Co oglądamy (filmoteka i serialoteka)

Drzwi w podłodze (The Door in the Floor), 2004.
Świetna historia. Dramatyczna, wręcz tragiczna, ale opowiedziana z brawurą i poczuciem humoru; głównie dzięki Jeff’owi Bridges’owi, który dominuje na ekranie. W tle (wielu marzy o takim pierwszym planie, jak to tło) Kim Basinger.

Dziewczyna z portretu (The Danish Girl), 2015.
Dla jednych dżenderowe szaleństwa, dla innych dramat człowieka. Każdy zobaczy w tej historii, to na co go stać.
Zasłużony, jak sądzę, Oscar dla Alicji Vikander, a Eddie Redmayne … niepokojący.

Spatkobiercy /The Descendants z 2011 roku.
Matt King, zapracowany prawnik mieszkający na Hawajach, po wypadku żony musi zająć się wychowaniem swoich córek.
Szczęście nigdy nie przychodzi samo / Un bonheur n’arrive jamais seul z 2012 roku
Historia splatających się losów beztroskiego uwodziciela i matki trojga dzieci, których dzieli niemal wszystko, a łączy miłość.
Centurion z 2010 roku
Brytania, rok 117 n.e. Quintus Dias, jedyny żołnierz ocalały z zaatakowanej przez Piktów przygranicznej placówki, dołącza do maszerującego na północ IX Legionu, który ma zniszczyć wrogów rzymskiej władzy.

Jedyny serial, który uwielbiam od kilkunastu lat to Nikita
Lubię do niego wracać, wciąż mnie fascynuje.

Jedyny serial, który obejrzałem prawie-prawie w całości, to Lost.

Ja nie dałam rady, irytował mnie.

Fakt, można kochać lub nienawidzić. Jeżeli obejrzało się kilka odcinków, to trudno nie mieć zdania. Nie jestem fanem wielosezonowych seriali, ale Zagubieni wciągnęli mnie swoją tajemniczością i zakręceniem. Sam byłem zdziwiony, ale oglądałem z zaciekawieniem, jak żaden inny serial.

Fascynacja danym filmem, książką, muzyką czy osobą bywa irracjonalna.
Dałam przykład serialu bo zauważyłam, że preferujecie filmy.

Fascynacja czymkolwiek jest irracjonalna (?). Na pozór tylko, bo jest przecież wynikiem jakichś, dających się opisać procesów psychicznych.

Fakt, głównie filmy w tym wątku goszczą, ale nie wiem, czy wynika, to z sugestii, której wszyscy ulegli, czy rzeczywistych preferencji. Co do mnie, to lubię pewne seriale, ale na pierwszym planie, bezwzględnie, jest film, sztuka pojedyncza, a nie seryjna. Gdyby pogrzebać mi w moozgu, to najpewniej dałoby radę znaleźć, jednoznaczny powód takiego stanu rzeczy.

Szkoda czasu na analizowanie procesów psychicznych, ja wolę się irracjonalnie fascynować.
Cieszy mnie to, że nie ulegam ewentualnym sugestiom.
Nie będziemy Ci grzebać w mózgu, to nie jest odpowiedni wątek na tym forum.

Z seriali bardzo, bardzo długich oglądałem i czasem powracam do Gwiezdne Wrota z 1994 i następnie serial złożony z 20 sezonów a w każdym 22 odcinki. Potem był Gwiezdne Wrota. Atlantyda też 20 sezonów i na koniec Gwiezdne Wrota. Wszechświat
Ale co kto woli i lubi.

Nie oglądam seriali, bo po prostu ich nie trawię (nie licząc anime, które uwielbiam), wolę film lub książkę.
W zasadzie jedynym, który mi się podobał był Zwariowany świat Malcolma, szczególnie pierwsze sezony. Pod koniec trochę przekombinowali.

Pasażerowie (Passengers), kolejna fantastyka. Niby. Ale oprócz ciekawego pomysłu i dobrej gry aktorskiej odtwórców głównych ról, to - tak na prawdę - alegoria ludzkiego życia. Nie ma znaczenia, czy to Ziemia, czy nieznana planeta, czy po drodze z jednego miejsca do drugiego - rodzimy się (budzimy), podejmujemy decyzje i zmierzamy się z ich konsekwencjami, umieramy. Sporo przy tym nierechotliwego dowcipu. Nie mogę nie wspomnieć o bardzo pozytywnych wrażeniach estetycznych - nie, nie chodzi o wnętrza, czy bezkresną przestrzeń, tylko Jennifer Lawrence.

A Ty? Jaką decyzję podejmiesz? Wybudzić?

@azja to bardzo dobry film, który już trzy razy oglądałem i pozostawiam na dysku z filmami. A wczoraj po raz kolejny powrót do Tajemnica Syriusza i jego druga część: Polowanie
… no i jeszcze horror s-f (a tak to horrorów nie lubię) Ukryty Wymiar

1 polubienie

Tajemnicę Syriusza (Screamers) oglądałem i podobał mi się. Dobre połączenie fantastyki i thriller’a (trochę horror’u, ale takie pozycje traktuję bardziej jak dreszczowce). Podobnie Ukryty wymiar (Event Horizon) - obejrzane, zadowlone :slight_smile:

Jestem cyborgiem i to jest ok
Dziewczyna, która myśli, że jest cyborgiem zostaje umieszczona w psychiatryku, gdzie poznaje innych dziwaków i zakochuje w jednym z nich. Polecam, ale tylko tym którzy lubią mocno odjechane, psychodeliczne klimaty.

Władcy Umysłów z 2011
David, kandydat do senatu, zakochuje się w pięknej Elise. Tajemniczy strażnicy Losu robią wszystko, by kochankowie nie mogli być razem.

1 polubienie

@lcoyote -> z Twojego opisu wynika, że to romans, historia kochanków strudzonych walką ze złośliwym losem i zazdrosnymi burakami. Wątek miłosny jest - jak we wszystkim dla szerszej widowni. Ale istotą filmu jest manipulacja, coś pomiędzy Matrix’em, a Adwokatem diabła.

Alita. Battle Angel z 2019 roku.
Alita (Rosa Salazar) budzi się bez pamięci w świecie przyszłości, którego nie poznaje. Opiekę nad nią roztacza Ido (Christoph Waltz), sympatyczny doktor, który uświadamia sobie, że w ciele porzuconego cyborga kryje się serce i dusza młodej kobiety o niezwykłej przeszłości. Alita uczy się nowego życia na ulicach zdradliwego Miasta Złomu. Podczas gdy Ido stara się chronić ją przed jej własną tajemniczą historią, nowy przyjaciel Ality, Hugo (Keean Johnson), twierdzi, że zna sposób, by przywrócić jej pamięć. Dopiero, gdy potężne, śmiertelnie niebezpieczne i skorumpowane siły, które rządzą miastem, rzucają jej wyzwanie, Alita odkrywa klucz do swej przeszłości - posiada niezwykłe zdolności bojowe, a ci, którzy stoją u władzy, nie cofną się przed niczym, by przejąć nad nimi kontrolę. Jeśli Alicie uda się stawić im czoło, może ocalić swych przyjaciół, rodzinę i świat, który zdążyła pokochać.

@lcoyote ten film jest słaby, pierwowzór anime jest dużo lepszy.