APOLLO 11 - prawda czy ściema

Komputery oparte na systemie zero-jedynkowym to chyba nie jedyne komputery jakie ludzie wymyślali. https://pl.wikipedia.org/wiki/ENIAC

Nnie bardzo rozumiem… sugerujesz, że istnieje taki system, który zawierałby w sobie wszystkie definicje? Który adresowałby precyzyjnie każdy kwark w każdym kwancie czasu i przestrzeni, dzięki czemu nie tylko znałby – na wzór demona Laplace’a – wszystko to, co ma się zdarzyć w każdym możliwym miejscu, ale i to wszystko wprawiał w ruch?

Bo chyba nie chodziło ci komputer, który liczyłby w dowolnych systemach liczbowych, przerzucając się tylko z jednego na drugi, gdyby coś mu nie pasowało?

@Ksen wyrażam swój podziw dla Twojej przenikliwości i zdolności analitycznych, pozwalających Ci na wyciągnięcie tak szczegółowych i rozbudowanych wniosków z wpisu @warsztat-dom.

Mój zachwyt bierze się z tego, że ja widzę w tym prostą myśl (bez urazy @warsztat-dom):
istnieje wiele systemów liczbowych, które mogą stanowić podstawę do działania komputera. ENIAC wykorzystywał system dziesiętny, obecnie dominuje system binarny, a experymentalnie funkcjonują już komputery kwantowe, które mają gdzieś wszystkie ‘tradycyjne’ systemy.

Nie ma urazy :wink: a była to tylko prosta uwaga na jeden wątek.
Jednym z problemów w myśleniu jest przekombinowanie.

Ustosunkowałem się do wypowiedzi @warsztat-dom w kontekście tego postu, na który odpowiadał. Napisałem w nim, że to, co jest możliwe do przedstawienia w jedym [systemie liczbowym], nie funkcjonuje w drugim. W tym więc kontekście wspomnienie o komputerach liczących w innych systemach liczbowych ma sens jedynie wówczas, gdyby mogły one przestawiać się na inny system, przewidując kłopoty w aktualnym…
Od razu nadmieniam, że nie mam zielonego pojęcia, jakby to mogło funkcjonować, przede wszystkim dlatego, że ciąg logiczny należałoby jakoś przetłumaczyć.

Ale jakie to ma znaczenie skoro oba funkcjonują w jednym świecie. A rozmowa zeszła z lądowania na księżycu na matrixa jeżeli dobrze pamiętam.
Są pewne sensowne pytania w fizyce na które fizyka zapewne nigdy nie da odpowiedzi, np. dlaczego ?

Jeżeli pytanie dlaczego? zadaje humanista, to odpowiedź może być niemożliwa do uzyskania, bo humanista pyta o motywację świadomej istoty lub zantropologizowanego czegoś. Pyta o substancję mało konkretną - to jak próba kontroli na żywo stanu kwantowego.

Jeżeli pytanie dlaczego? zada fizyk, to pyta o obiektywną przyczynę zdarzenia, więc teoretycznie rzecz biorąc, odpowiedź ograniczona jest jedynie aktualnym stanem wiedzy - dziś nie wiemy, ale już jutro możemy.

To dlaczego istnieją prawa fizyki ? (pytanie jak najbardziej z gatunku fizyki)

Nie rozumiem związku pomiędzy Twoim pytaniem, a poprzednimi wypowiedziami.

Co do samego pytania, to fizyka, chemia, matematyka, to tylko nazwy pozwalające usystematyzować naszą wiedzę. Niezależnie od tego, jak co nazwiemy, to chodzi o prawa rządzące wszechświatem. Zgodnie z naszą obecną wiedzą, cokolwiek i gdziekolwiek jest, podlega jakimś regułom. Te reguły, to prawa chemiczne, fizyczne, czy ostatecznie matematyczne. Nie możemy ich zmienić, ale możemy je odkrywać i wykorzystywać.

Ze względu na zdolność ludzkiego umysłu, która polega na odnajdowaniu wspólnych cech różnych obserwowalnych zjawisk. Te cechy wspólne owych zjawisk, które są powtarzalne, nazywamy prawami… przynajmniej do ich zakwestionowania.

A tak, to w porządku.

to pokazuje smiesznosc - istnienia wiedzy kolektywnej ;D swietny przyklad w jakie krasnoludki wierzycie wierzac w tzn nauke ;D