Poszukuję konwertera formatów

Witam,
Poszukuję programu do przekonwertowywania. Zasysam program (np. OpenOffice " libreoffice-7.0.3.1.tar.xz") i chcę go przekonwertować najpierw na .tar.xz a następnie do formatu .pkg.tar.xz
by po zakończeniu konwersji zainstalować program ze swego dysku poleceniem
sudo pacman -U [/ścieżka/][nazwa pakietu.pkg.tar.xz]
Jest sporo programów w dużo wyższych wersjach niż w oficjalnych repozytoriach. Jak również sporo ciekawych programów, ale niestety niedostępnych na Manjaro (u mnie Mabox)
EDIT: zassałem ze strony producenta sterownik do drukarki (w zasadzie to kombajn drukarka-skaner-ksero) Samsung CLX-3305. Pluk był w formacie .tar.gz
Przekonwertowałem go na stronie

na format .tar.xz - ale aby udało się ten sterownik zainstalować niezbędny jest format .pkg.tar.xz
Dlatego też poszukuję takiego konwertera formatów.

TLDR: Nie ma takiego konwertera

.pkg.tar.xz, czy bardziej .pkg.tar.zst, bo to on jest teraz standardem, to nic innego jak spakowane tarem i skompresowane do zst (bądź xz) pliki źródłowe, bądź już skompilowane binarki, wraz z dołączonymi instrukcjami instalacji – wystarczy zajrzeć do wnętrza takiego pakietu, żeby się o tym przekonać. Źródła już masz, teraz musisz tylko przygotować instrukcje. Po szczegóły odsyłam do wpisu @azja:

Nie bardzo rozumiem? to jakis konsolowy program do archivizacji? Mam zainstalowany Xarchiver - ale tam nie można skompresować do formatu .pkg.tar.xz
A nie można bardziej prosto “łopatologicznie
EDIT: znalazłem jeszcze program xarchiver-gtk2-0.5.4.15-2 - ale jest on w konflikcie z xarchiverem

Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Nie ma czego konwertować czy kompresować, bo to kwestia nazwy pliku. nazwa.pkg.tar.xz to to samo co nazwa.tar.xz. Możesz sobie zmienić nazwę pliku z nazwa.tar.xz na nazwa.pkg.tar.xz, tak samo jeśli w dowolnym programie do archiwizacji zapiszesz plik jako nazwa.pkg.tar.xz, oczywiście z kompresją .tar.xz – w Xarchiver z łatwością to zrobisz. .pkg to po prostu informacja dla managera pakietów, że to jest archiwum z oprogramowaniem. Jednak tak stworzonego pakietu nie zainstalujesz, manager oprogramowania wywali ci błąd. Aby to zadziałało, musisz do archiwum dodać odpowiednie pliki z instrukcjami, o których jest wyżej. Prościej chyba się tego nie da wytłumaczyć.

Tar to konsolowy program do pakowania plików i katalogów, obsługuje także ich kompresję. Kompresję do .tar.xz załatwiasz poleceniem tar -cJf plik.tar.xz plik lub jeśli o razu chcesz mieć .pkg.tar.xz to podajesz odpowiednią nazwę: tar -cJf plik.pkg.tar.xz plik

Tak dla Twojej informacji, w dużym i łopatologicznym skrócie - .tar.gz oraz .tar.xz to archiwa zawierające pliki źródłowe oprogramowania, z kolei .pkg.tar.xz oraz .pkg.tar.zst to paczki binarne, zawierające skompilowany program. Jedyną opcją "przekonwertowania’ tego jest kompilacja.

1 polubienie

Ale pytanko - jak to zrobić? -bo jak @Tomek napisał, to tylko to pokazuje mi się z konsoli

christophe@lenovo-g585 ~ $ tar -cJf uld_V1.00.39_01.17.pkg.tar.xz /home/christophe/Pobrane/uld_V1.00.39_01.17.tar.gz
tar: Usunięcie początkowego „/” z nazw plików w archiwum
christophe@lenovo-g585 ~ $ sudo pacman -U /home/christophe/uld_V1.00.39_01.17.pkg.tar.xz
[sudo] hasło użytkownika christophe: 
wczytywanie pakietów…
błąd:  brak metadanych pakietu w /home/christophe/uld_V1.00.39_01.17.pkg.tar.xz
błąd:  '/home/christophe/uld_V1.00.39_01.17.pkg.tar.xz': Niepoprawny lub uszkodzony pakiet

Łopatologicznie, to tak jak piwinniśmy po kolei robić - by każdy, dosłownie KAŻDY załapał!
Covidovcy, antycovidowcy i pozostali - którzy czytać i pisac po polsku potrafią. Odpowiedzi NIEPEŁNE są w zasadzie NIEODPOWIEDZIAMI.
Ja tego wcześniej nie robiłem - wyłącznie budowanie i instalacja z AUR poleceniem
yay [nazwa pliku]

Musisz stworzyć PKGBUILD dzięki któremu skompilujesz program i uzyskasz paczkę w formacie .pkg.tar.xz lub .pkg.tar.zst - lub zmodyfikować istniejący, bo istnieje całkiem spora szansa, że takowy już istnieje. Jak stworzyć taki PKGBUILD - to w zależności od tego, jaki to jest program. PKGBUILD-ów do LibreOffice masz całą masę, wystarczy go zmodyfikować wg potrzeb (np. wpisać konkretny numer wersji) i wydać polecenie makepkg -sric - ot, cała filozofia.

@lcoyote nie wymagaj, że będziemy ci tu tłumaczyli dokładnie, krok po kroku, co masz zrobić, od tego jest dokumentacja i twoja głowa. Tworzenie pakietów jest opisane w linkach, które @azja umieścił w swoim poście – jeśli nie chcesz się z nimi zapoznać to trudno. Nie wymagaj, że będziemy ci tu przepisywać wiki.

Ja rozumiem, że czasy są trudne, wielu ludziom odchodzą najbliżsi i psyche może klękać, ale syndrom dziecka skrzywdzonego przez złych ludzi na forum jest kuriozalny swoją nietrafnością adresowania rozżalenia. Linux jest systemem dla ludzi cierpliwych i mających dystans do własnych emocji związanych z brakiem wiedzy, potocznie nazywa się to pokorą. A to dość stary, ale nadal aktualny i użyteczny link, prowadzący przez określoną, uniwersalną ścieżkę logiczną, chociaż kto by się nim przejmował w dobie FB i innych brainless portali hodujących u ludzi bańki informacyjne…
Co do głównego tematu, to myślę, że najnowsza wersja Libreoffice nie jest jakoś szczególnie lepsza od tej istniejącej dla zwyczajnego użytkownika, po prostu szkoda zachodu, jeśli nie jesteśmy obeznani z arkanami pakietowania z arch-linux. Pod PLD wszystko mi osobiście wydawało się prostsze, ale to projekt gdzie brakuje ludzi do aktualizacji pakietów innych niż kluczowe dla pracy typowego serwera, w związku z czym codzienne użytkowanie na desktopie Manjaro wydaje mi się łatwiejsze nawet od Windowsa 10 jeśli tylko nie mamy potrzeby gonienia na silę za najnowszymi wersjami pakietów.

4 polubienia

@LordBlick - to że niektórym ludziom odchodzą najbliźsi lub dalsi - to znane jest od początku powstania LIVE. Nie czuję się skrzywdzonym dzieckiem - ale wkurza mnie - jak ktorolwiek zamiast udzielić lub nie PROSTEJ RADY pisze "zakręcone odpowiedzi typu “skomplikowany problem, przeczytaj 100 ksiązek i zobaczysz”
Swoją drogą może i pokorny nie jestem i za to często matka mi skórę trzepała, ale zawsze wybieram drogę zrozumienia i uproszczenia. Często namęczę się nad modernizacją - by potem było DUŻO prościej i łatwiej. Tak oto nawet w Windows 3.11 zmieniałem domyślego menagera okien. Facebooka nie posiadam, TV nie oglądam i radia głównego nurtu nie słucham. Mediów głównego nurtu nie czytam. A jeśli mnie czasem poniesie - to normalne dla HOMO-SAPIENS (ludzkie odruchy) - i tylko HOMO-ZOMBI - tego nie zrozumieją.
Pozzdrawiam @Azja

@LordBlick, @lcoyote
Bez ***** nerwów i osobistych wycieczek, proszę.

Wracając do tematu i podsumowując:

  1. Plik ‘costam.tar.xz’ jest skompresowanym (spakowanym), za pomocą xz, plikiem zawierającym plik ‘costam.tar’. Ten ostatni, z kolei, jest archiwum plików (bez kompresji) utworzonym przy użyciu tar. Czyli, ‘tarujemy’ wiele plików do jednego, nadajemy mu rozszerzenie .tar, po czym kompresujemy taki plik ‘ikszetem’ (w tym przypadku, bo można użyć innego narzędzia) i dodajemy rozszerzenie .xz. Często spotykana forma dystrybucji kodu źródłowego w środowisku *NIX’owym (systemy unixopodobne).
  2. Plik ‘costam.pkg.tar.xz’ / ‘costam.pkg.tar.zst’ również jest skompresowanym archiwum (jak w pkt.1), ale występujące w jego nazwie .pkg informuje nas, że jest to również pakiet oprogramowania binarnego, w standardzie wykorzystywanym przez manager’a pakietów Pacman.
  3. Magicznego .pkg nie uzyskamy za pomocą jakiegoś konwertera, ponieważ paczka (.pkg.) zawiera w sobie skompilowane ze źródeł (.tar.xz) pliki binarne (w stosownej strukturze folderów) oraz kilka dodatkowych, z informacjami, których głodny jest Pacman.
  4. W takim razie, w jaki sposób uzyskać upragniony efekt? Kieruję do wspomnianego wyżej link’u, zawierającego link’i z pożytecznymi informacjami. W pierwszej kolejności polecam: