Partycjonownie między HDD a SSD

@studentoo925 nie podałeś jeszcze podstawowych danych jaki dysk SSD i HDD ( wielkość )?

to ma sens o ile SSD ma jakieś max 30 GB inaczej to marnowanie miejsca na /


1 polubienie

Też mam podobny układ. 120SSD i 1TB HDD. Zrobiłem tak:

SSD:

  1. ext4 / - 40GB
  2. ext4 /home - reszta
    Swap mam w pliku (skonfigurowałem wg instrukcji na Arch wiki), więc nie potrzebuję dodatkowej partycji. Swapfile zajmuje mi 2GB, ale mam skonfigurowane dynamicznie (swapspace), więc rośnie jak system potrzebuje, więc może zabrać z partycji systemowe nawet z parę GB jeśli coś wyjątkowo ciężkiego robię, ale na codzień nie marnuje mi wiele miejsca, które jest tak cenne na SSD.

HDD:

  1. windows 10 i jakieś jego partycje recovery itp- 250GB
  2. ext4 - reszta

Trik jest w tym, że na HDD mam najcięższe katalogi typu: Wideo, Foldery Chmurowe (Drobox, Megasync, Google Drive), gry (stworzyłem domyślną lokalizację do instalacji Steam’a na HDD), itd.
Po prostu skasowałem domyślne foldery z /home SSD jak Wideo i stworzyłem na nowo na HDD i zrobiłem symlinka do /home.

Funkcjonuje to dobrze. System, configi i pliki programów są ciągle na SSD, więc Plazma uruchamia się w paręnaście sekund i o to mi właśnie chodziło. Cały /home może być na HDD, ale obawiałem się, że trochę spowolni to system, bo system czyta wtedy configi z HDD a to zawsze wydłuża sprawę.
Jedynym minusem jest to, że muszę mieć 2 backupy /home, jeden z SSD i drugi z HDD, ale to zdefiniowałem w grsync. Systemową partycję backupuje w timeshift. Na dodatek mam listę zainstalowanych pakietów, żeby w razie czystej reinstalki móc zainstalować wszystko z listy w pliku jedną komendą.

@studentoo925 Przypomnę tylko że partycja boot-efi najlepiej by miała 1gb i była na ssd. z flagami esp i boot

dziękuję wszystkim
ostatnia rzecz która została mi do zrobienia to stworzenie kilku symlinków oraz zamontowanie do gruba partycji z windowsem
mogłbym prosić o komendy które mi to umożliwią?
@LinGruby SSD ma 120gb a HDD 1tb

Zainstaluj pakiet os-prober, a inne systemy będą automatycznie dopisywane do konfiguracji gruba.

w dalszym ciągu nie udaje się podpiąć windowsa do gruba, nawet po zainstalowaniu i użyiu os-probera

1 polubienie

@studentoo925

  1. Ustawienie w grubie UEFI
  2. Bootloader - partycja fat32 o której wspomniałem wcześniej w trybie /boot/efi z flagami esp i boot
  3. Jeśli nie wykrywa Windows’a zaraz po instalacji Linucha w grubie to polecenie sudo update-grub

Pomimo tych kroków, nie widzi w grubie windows-a sprawdź choćby nawet gpartet czy nie został usunięty bootloader dla niego (dla win osobny, dla linuxa osobny), jeśli jest to: Chroot - przywracanie gruba | manjaro.pl
pisany poradnik na podstawie GRUB/Restore the GRUB Bootloader - Manjaro

1 polubienie

Swap na SSD, to kontrowersyjne rozwiązanie. Na pewno szybciej zużywa urządzenie, ale czy da się, to zauważyć w cyklu jego życia? Zależy od konkretnej sytuacji, jakości urządzenia, podejścia user’a do tematu rotacji sprzętu (dla niektórych 3-letni dysk, to staroć), kultury pracy sprzętu.
Ciekawe, czy robiono już jakieś badania w tym zakresie?

Przepraszam, ale się nie zgadzam! U mnie partycja EFI ma 200 MB a zajęte mam 3,33 MB na Manjaro. Windows nie używa specjalnie więcej, więc można spokojnie mieć i 50 MB partycję i ciągle sporo miejsca.

Ale fakt, że powinna być na SSD i z koniecznie z flagami esp i boot oraz w formacie fat32.

Ja mam taki swap na SSD i jest to GENIALNE rozwiązanie:

  1. Obecnie dyski SSD wytrzymują wiele,wiele lat przy zwykłym użytkowaniu, więc nie ma tutaj jakieś groźby szybkiego zużycia dysku.

  2. Swap jest rzadko używany, w większości po prostu tylko jest w razie czego, ale czasem przeglądarka może zacząć go zużywać mocno (dużo kart ze zdjęciami i filmikami), do tego dochodzi virtualbox, kompilecje i wiele innych cięższych programów i wtedy 8GB RAMu będzie mało. Jak ktoś ma więcej, zwykle 16GB wtedy swap jest tylko tak w razie czego, ale w większości będzie niepotrzebny, jednak taki failsafe jest potrzebny, bo zmniejsza szansę totalnej zwiechy w razie zużycia RAMu.

  3. Swap na SSD ma tą cudowną własność, że jest bardzo szybki, więc jak już zaczynamy używać swap to działa to bardzo dobrze i praktycznie nie odczuwamy tego - system nie zwalnia. Na HDD z kolei jak się ma wolny dysk to użycie swapu oznacza zawieszanie się kompa na wiele minut, co jest bez sensu. Swap na SSD dopiero ma sens i wtedy mała ilość RAMu nam nie straszna.

  4. Jak ustawi się swap dynamiczny w pliku to dopiero jest bajka. Można rzucać ile się chce i komp to przyjmie jak tylko zostanie miejsce na partycji root, a tam zwykle z paręnaście GB wolnych jest lub więcej. Ciężko to przebić przy normalnym użytkowaniu kompa. W praktyce jak zabraknie swap’u to na 1-2 sek. jest lekki lag (często nie zauważam w ogóle) i po tym mamy więcej swapu. Dokładnie tak samo działa to na Windowsie, tylko że tam jest to skonfigurowane z automatu, w Linuksie niestety trzeba to zmienić manualnie i nie jest to takie proste (doinstalowanie pakietów, uruchomienie daemona, skonfigurowanie plików tekstowych). Wg mnie tak powinna być skonfigurowana każda przyjazna dystrybucja.
    Przedtem miałem zawieszenie systemu jak zużyłem RAM i swap (zdarzało się to rzadko, ale jednak), ale odkąd mam dynamiczny swap to NIGDY nie było zwiechy. System zrobił się super stabilny i niczym nie mogę go już zaskoczyć.

Partycja Swap ma sens, moim zdaniem, wtedy gdy hibernujemy system. Jeżeli nie używamy hibernacji, to tylko swap w pliku. Jak znajdę w najbliższych dniach odrobinę czasu, to opublikuję moje doświadczenia ze swap’em i konfigurację.

@michaldybczak

Owszem, partycja EFI(ESP) może mieć minimalną wartość 100 MiB, choć nie jest to określone w specyfikacji Windowsowej. Jednakże najlepiej by posiadała 512 MiB, a zalecaną jest 550 MiB by uniknąć pomyłki między MB a MiB. ArchWiki.

Nie stanowi to dużej różnicy,. Jeśli chcemy się zabawić w instalację brug, gag, lilo czy rEFInd to te 1GB jest przydatne.

A czy można stworzyć jeden katalog /home na dwóch dyskach sda1 i sdb1. Mam podobną sytuację jak studentoo925.

to teoretycznie wygląda że /home to katalog z zasady powinien być to oddzielna partycja jak komuś na danych zależy czyli np:

sda - to pierwszy dysk fizyczny na którym robi się
sda1 /boot - partycja butowalna  
sda2 / - główna partycja
sda3 /home - dane użytkownika etc. itp.
sda4 /swap - jak ktoś chce korzystać 

sdb - to drugi dysk fizyczny i jak np. cały chcesz przeznaczyć na dane to tworzysz 
sdb1 /home1 

i na jednym systemie może być tylko jedna partycja /home ( katalog jak system sam przydziela co rzadko się stosuje


u mnie pierwszy dysk wygląda tak jak pokazałem, drugi można powiedzieć mam podobnie

1 polubienie

Katalogów nazywających się ‘home’ możesz utworzyć miliony, w milionie róznych miejsc. Ale katalog /home, w strukturze plików systemu, będący miejscem przechowywania domowych katalogów użytkowników, jest tylko jeden. Może, to być fizyczny katalog, z tej samej partycji, co inne katalogi (etc, usr, var, …), albo zamontowany w tym miejscu katalog (tylko partycja?) z innego miejsca (partycji, dysku). Zazwyczaj (takie jest potoczne mniemanie, ale nie wiem, czy potwierdzają, to statystyki) /home, to osobna partycja (na tym samym lub innym dysku). Inaczej: do /home możesz przyporządkować (zamontować) jednocześnie tylko jeden katalog.

1 polubienie

Tak. A dokładniej, możesz mieć /home na jednej partycji, ale możesz przenieść część katalogów, np. Wideo, Muzyka, itp. na inną partycję. Wtedy dajesz tylko symlinki do /home/user/.

Przy backupie dobrze robić osobno backup partycji z home i z dodatkowymi folderami do home.

Mam dokładnie takie ustawienie. /home jest na SSD, ale ciężkie katalogi wywaliłem na partycje na HDD, ale dzięki symlinkom tego nawet nie widzę, bo wszystko jest w tym samym miejscu /home/user/.

Linux, to nie Android i nazwy folderów z obrazami, czy desktop’em możeszs mieć dowolnie (choć zmian musisz dokonywać adekwatnie do danej dystrybucji i środowiska graficznego) i możesz tworzyć dowolne inne, trzymając kryminały w jednym, a kreskówki w drugim. Możesz również, jak o tym wspomina @michaldybczak, tworzyć linki w dowolnym katalogu, do innego dowolnego katalogu/partycji (byle nie zapętlać). W tym sensie, Twój domowy katalog (lub nawet /home) może składać się z elementów z różnych partycji.

bez sensu robic home na hdd przeciesz to zpowolni dzialanie

@ppp666 -> obrabiasz na zlecenie hollywood’zkie filmy? Z home’a czytasz i na nim zapisujesz dokumenty oraz czytasz i zapisujesz konfigurację. No chyba, że wadzi Ci to, że obrazek albo arkusz kalkulacyjny otwiera się CAŁĄ sekundę, a nie 1/10.

Nadal dyski talerzowe, są pewniejszym nośnikiem niż SSD. Co innego partycje ‘systemowe’, z oprogramowaniem - tutaj SSD ma sens - system uruchamia się kilka sekund, a aplikacje w czasie niemierzalnym gołym okiem.

tak dokladnie chodzi o cala sekunde poto przeciez sa ssd, jedna z najbardziej doprowadzajacych do nerw rzecz to wolno uruchamianie sie programow